n:0x046
Uruchomiłem swego prywatnego bloga, działającego pod adresem blog.raczylo.com. Zapraszam.
prv.pl po godzinach
Uruchomiłem swego prywatnego bloga, działającego pod adresem blog.raczylo.com. Zapraszam.
W związku z tym że jestem przyzwyczajony do wizyt kolegów w wypadku padów sieci w naszym biurze i pytań Bogusia "dlaczego nie działa xxx" ( w miejsce xxx wstaw dowolną usługę ), dziwne są nowe pytania "dlaczego to działa tak dobrze" :) No cóż. Skrypty robią swoje. Assembler okazał się niepotrzebny ;)
Małe dygresje z serii "dlaczego lepiej byłoby".
Dzisiejszym tematem będzie zatrudnianie programistów-studentów. Oczywiście - oprócz niższych kosztów utrzymania takowych ( Znane wszystkim ogłoszenia "tanie strony www" za 200 złotych dawane hurtowo przez studentów, a psujące rynek. Jak inaczej ocenić strony które "klienci" wstydzą się później pokazać ludziom? ) moim skromnym zdaniem nic nie opowiada się za kierowanie ich do większych projektów.
Dlaczego? Oprócz czasu pracy na zasadzie "przychodzą/wychodzą kiedy chcą", dość wysokiego zadzierania nosa - bo przecież studenci politechniki, wydziału ETI są "elytą", która zawsze wie co jest lepsze i jak powinno być zrobione.Do komentarza w poprzedniej notce. Na pytanie dotyczące assemblera tak naprawdę nie powinno być żadnej odpowiedzi. Było na tyle idiotycznie zadane - bez podania jakichkolwiek danych dotyczących procesora. Jeśli chodzi o "zadanie" tudzież nieudolną próbę prowokacji - na IA-32 przydałoby się użyć bswap'a - zgodnie z IA-32 Intel Architecture SOftware Developer's Manual Vilume 2A: Instruction Set Reference, A-M ( Opcode(32/64): 0F C*+rd/REX.W+0F C8+rd, instrukcja: BSWAP r32/BSWAP r64, dla 16bitowych xchg - gdy BSWAP operuje na 16bitowych resultat jest undefined. [(c)v] ). Dodatkowo - studenci-pseudoprogramiści mają ogólną tendencję do zawalania jakichkolwiek terminów, rozciągania ich od tygodnia do nieskończoności, przez co cierpi reszta zespołu. W opozycji do nich stoją osoby, które nawet pomimo studiów na "elitarnych" wydziałach potrafią zachowywać się jak pracownicy. Dodatkową grupą przeciwną lansowi wspomnianych na początku paragrafu są ludzie którzy muszą się sami utrzymać - Ci którzy doceniają pracę i chcą pracować, bo wiedzą że "mama nie da" i "tato nie pomoże", oraz mający większe zobowiązania niż "drobne wydatki". Właśnie takich ludzi powinno się szukać w firmach wszelkich maści, dla których rozwój jest priorytetem a stanie w miejscu i czekanie na wyniki pracy niekompetentnych pracowników nie powinno mieć miejsca.
Koniec dygresji, czas do pracy :)